Morro Jable to niegdyś mała wioska na krańcu wyspy, a dzisiaj ciągle rozbudowywany kurort zyskujący coraz większe znaczenie na turystycznej mapie wyspy.
Morro Jable to najbardziej wysunięta na południe miejscowość Fuerteventury. Jest drugim kurortem, po Costa Calma, znajdującym się na półwyspie Jandia.
Kurort doczekał się stale rozbudowującej się infrastruktury. Ciągnie się tutaj zadbany deptak, a bezpośrednio przy nim liczne knajpki. Widać po pracach prowadzonych w głębi miejscowości, że władze cały czas inwestują w rozwój. Powstają nowe arterie, chodniki etc.
W pobliżu portu znajdziemy również starą część wioski – pueblo. Charakterystyczne, surowe, rybackie domki, kościół.
Z lokalnego portu odpływają statki do Las Palmas na Gran Canarii oraz Santa Cruz na Teneryfie.
Kluczową atrakcją jest tutaj kilkukilometrowa plaża,, która rozpoczyna się w centrum miasta. Ciągnie się wzdłuż wybrzeża, mijając po drodze charakterystyczną latarnię morską. Latarnia ta jest jedną z pięciu znajdujących się na wyspie. W jej pobliżu znajduje się charakterystyczny szkielet kaszalota wyrzuconego z morza w 2004 roku. Jest umiejscowiony na specjalnym stelażu.
To właśnie od tego miejsca rozpoczęła się nasza wizyta w Morro Jable. Latarnia znajduje się na przedmieściach. W okolicy znajdują się już liczne hotele, sklepy, stragany. Nie ma tu większego problemu z zaparkowaniem samochodu wzdłuż szerokiej ulicy. Więcej materiałów z samej plaży w Morro Jable znajdziecie we wpisie Playa de Morro Jable.
Przedmieścia Morro Jable
Sama miejscowość jest również punktem docelowym dla osób, które chcą zwiedzić mniej dostępne regiony półwyspu. To stąd rusza drogą na słynną plażę Cofete. Po drodze można również zobaczyć charakterystyczną willę Winter, której dzikie położenie obrosło licznymi legendami. Należy pamiętać, że za Morro Jable wszystkie dostępne drogi to drogi szutrowe. Ubezpieczenie zawarte w cenie najmu auta nie obejmuje poruszania się po takich drogach.
My do ostatniej chwili mocno się wahaliśmy, ale ewidentnie zrezygnowaliśmy, kiedy zobaczyliśmy zwożony z drogi na Cofete osobowy samochód na lawecie 🙂
Zgodnie oceniliśmy, że w przypadku kolejnej wizyty na Fuerteventurze, fajną alternatywą dla Costa Calma będzie właśnie Morro Jable. W stosunku do tego pierwszego kurort jest zdecydowanie bardziej rozwinięty, a jednocześnie zachował swój kameralny charakter.
