Pajara to największa terytorialnie gmina Fuerteventury. Jej centrum stanowi niezwykle sympatyczna miejscowość, w której przyjemnie spędziliśmy czas.
Gmina sięga swoim zasięgiem półwyspy Jandia, stąd gro dochodów pochodzi z turystyki. Uprawia się tu również rolnictwo, a ślady pasterstwa sięgają XVI wieku.
Sama Pajara to jedna ze starszych miejscowości na wyspie. Z tego względu postanowiliśmy tutaj podjechać i spędzić trochę czasu.
Dojeżdżając do centrum - charakterystyczny kościółek, warto skierować się w lewo. Zaraz po prawej stronie wyłoni nam się duży, bezpłatny parking na którym stają zarówno osobówki, jak i autokary wycieczkowe.
Można tu spotkać licznych turystów, ale również sporo lokalnych mieszkańców. W poszukiwaniu miejsca na wypicie kawy jak zwykle oddaliliśmy się trochę od centrum. Skorzystaliśmy z pogody i spacer po miasteczku skończyliśmy w kawiarni, do której wpadali głównie lokalni mieszkańcy na świeżo wyciskany sok oraz piwo w czasie przerwy w pracach w gospodarstwach.
Z racji tego, że miasteczko jest niewielkie, w samym centrum można znaleźć tanie sklepy, np. Spar, gdzie możemy uzupełnić brakujące zapasy.
Centralną częścią miasta jest kościółek - Iglesia de Nuestra Señora de Regla. Budowę świątyni ukończono w XVIII wieku. Na skwerku obok kościoła znajdują się ciekawie, rzeźbione ławki, jednak mocno zanieczyszczone przez gołębie. Zaraz jednak za parkingiem, znajdującym się za kościołem, można przejść przez mostek na drugą stronę rzeki i skorzystać z cienia drzew.
Niezwykle przyjemna okolica będąca początkiem (bądź końcem) niezwykle malowniczej drogi FV - 30, którą bardzo mocno polecamy. Więcej o niej znajdziecie w osobnym wpisie.
Przejazd drogą FV - 30